Poszukujesz ciekawej formy zabawy z Twoim dzieckiem? A może nie stać Cię na to, aby co wizytę w sklepie fundować swojej pociesze kolejny gadżet, który wpadnie mu w oko? Połączeniem rozwiązań na oba wyżej wymienione dylematy jest samodzielne robienie zabawek. Elementów zabawkowych, które da się wykonać indywidualnie jest cała masa. Trzeba tylko wykazać się inwencją twórcza, pomysłowością i chęcią dobrej woli.
Hobby i zabawa w jednym
Robienie jakichkolwiek zabawek własnoręcznie scala rodzinę. Jest to znakomita forma hobby dla dużego i małego. Poza tym, nie zapominajmy, że to doskonały sposób na zaoszczędzenie całkiem sporego nakładu finansowego przeznaczanego na klamoty tradycyjne, które dostępne są w pierwszym lepszym sklepie. Ponadto warto również wiedzieć, że takie zabawy z dzieckiem, już na etapie wczesnego dzieciństwa, mogą prowadzić bardzo często do rozwoju ukrytego w maluszku talentu do różnorodnych dziedzin szeroko pojmowanej sztuki, plastyki czy konstruowania. Zabawki takie są bardzo dobrym sposobem na to, aby wyrobić w naszym maluchu pozytywne cechy charakteru, w tym między innymi dużą cierpliwość oraz determinacje w dążeniu do celu.
Oryginalność zabawek
Każde dziecko ma to do siebie, że chce mieć to, co w danym momencie jest na topie. Niemniej jednak nie ma co ukrywać, że im bardziej oryginalna zabawka, tym większy zachwyt nią innych rówieśników. Wszystkie pociechy chciałyby mieć przecież coś, co jest unikatowe, nietuzinkowe, specyficzne i oryginalne. Dlatego też wykonując zabawki indywidualnie, wraz z dzieckiem, możemy puścić wodze swojej i dziecka wyobraźni. Zafundujemy mu tym samym bardzo kreatywny owoc naszej wspólnej pracy, którym będzie mógł się pochwalić wśród kolegów i koleżanek.
Ćwiczenia manualne
Robienie zabawek własnoręcznie pociąga za sobą szereg rozmaitych plusów, do których należy zaliczyć również rozwój dziecka. Niektórym wydaje się, że na takie malowanki, wycinanki czy składanki trzeba mieć czas i energię oraz predyspozycje techniczne czy malarskie. W gruncie rzeczy natomiast niekoniecznie. Nieważne, jakie są końcowe rezultaty naszego „dzieła”. Czy wyszedł nam imponujący zwierzaczek, pomysłowy obiekt konstruktorski czy wybijający się kreską rysunek. Istotne okazuje się to, że dziecko ćwiczyło swoje rączki, koordynację ruchową, zdolności motoryczne i manualne. Tym samym nie ma problemu z tym, aby w momencie, gdy zasiądzie w ławie szkolnej chętnie wzięło w rączkę kredkę czy farbkę i wykazywało się na lekcjach plastyki czy malunku.